DOBROCZYNNA RZEŻUCHA

Rzeżucha, kojarzona zwyczajowo z okresem Wielkanocnym, zasługuje na całoroczną uwagę. Z pewnością jest niedoceniona, może przez skomplikowaną pisownie? Powie ktoś, że to roślinka niemodna, a ja mówię, że jeśli tkwi na stole świątecznym od paru wieków, to chyba jednak jest modna. Problem w tym, że zapomnieliśmy dlaczego… Dlatego pora przypomnieć o jej wyjątkowych własnościach.

Medycyna ludowa od dawna doceniała walory lecznicze rzeżuchy, ale dziś wiemy więcej:

  • Rzeżucha zawiera przeciwutleniacze, które spowalniają starzenie się komórek .
  • Zawiera dużo witamin i mikroelementów pomagających przezwyciężyć wiosenne kryzysy, zwłaszcza witaminy C, A, i K chroniącej przed osteoporozą, sporo aktywnego jodu, łatwo przyswajalnego wapnia i żelaza oraz magnezu.
  • Oprócz chlorofilu zawiera inne barwniki (luteina i zeaksantyna) korzystnie wpływające na organ wzroku i chroniące przed promieniowaniem UV.
  • Obniża poziom cukru we krwi.
  • Reguluje pracę trzustki i tarczycy, oczyszcza krew.
  • Pomaga przy zapaleniu oskrzeli, wspomaga układ krążenia.
  • Stymuluje prawidłowe działanie tarczycy (w przypadkach niedoboru jodu).
  • Znakomicie nadaje się do kuracji odmładzających skórę, włosy i paznokcie.
  • Dezynfekuje jamę ustną, zwalcza skórne wypryski.
  • Odbarwia piegi, tępi trądzik.
  • Izotiocyjaniany odpowiedzialne za jej ostrość zmniejszają ryzyko zachorowania na raka płuc.
  • Dawniej była polecana na gruźlicę (z mlekiem), przy reumatyzmie, w anemii. Persowie jedli ją przed polowaniem bądź bitwą, podobnie jak ich ciężarne kobiety.

W domach obchodzących tradycyjne święta rzeżucha pojawia się jako element dekoracyjny świątecznego stołu. Zachęcam jednak do uprawiania rzeżuchy przez cały rok. Teraz jest pora, aby zaopatrzyć się w zapas nasion. Jak siać? Zalewamy nasionka, czekamy aż spęcznieją i rozsmarowujemy na wilgotnym podłożu (gaza, lignina, kawałek materiału). Albo wysiewamy niezbyt gęsto do skrzyneczek. Najbardziej wartościowa jest roślina prosto z ogródka, gdzie możemy ją wysiewać małymi porcjami np. co tydzień przez cały sezon. Zwykle zjada się rzeżuchę bardzo młodą, ale najzdrowsza jest bardziej wyrośnięta, na etapie kwitnienia. Tyle, że ma więcej goryczy.

  •      Kiedyś jadało się posiekaną rzeżuchę z chlebem razowym posmarowanym domowym smalcem ze skwarkami. Jako że ten ostatni przebywa na dietetycznym wygnaniu, polecam na przykład jako dodatek do twarożku i wszelkich zielonych koktajli na bazie jogurtu i kefiru. Znakomicie komponuje się z rzodkiewką.
  •      Na potrzeby intensywnych kuracji produkujemy sok: posiekaną rzeżuchę rozrobić odrobiną wody, odczekać i odcisnąć na siteczku lub przez kawałek płótna. Pić do 15 dag dziennie, najlepiej na czczo. (Pozostała po wyciśnięciu masa nie musi się marnować, można ją wykorzystać kulinarnie).

Sok z rzeżuchy rozrobiony z miodem może być stosowany jako maseczka rozjaśniająca. Natomiast wtarty w skórę głowy (po umycie włosów) działa wzmacniająco i zapobiega łupieżowi i przetłuszczeniu.


Opublikowano

w

, , , ,

przez

Komentarze

Dodaj komentarz